niedziela, 26 maja 2013

Rozdział 3

ZAYN



Dzień jak co dzień. Uczenie śpiewu, śniadanie, bycie zadowolonym i oczywiście robienie sobie zdjęć z fanami z obozu. Umyłem się, ubrałem i chwilę po tym przyszła po nas Perrie. Perrie jest cudowna... Uśmiechnięta, miła, wesoła, cieszy się chwilą, inteligentna i na dodatek ładna. Ale dość... Przecież ja się zapewne jej nie podobam.. Niby taki piosenkarz Zayn Malik, której by się nie spodobał, ale mam komplesky i czasem mi się wydaje, że nawet większe niż baba. Spojrzałem na nią i zobaczyłem jak wspaniale się uśmiecha. Odwróciłem od niej wzrok i próbowalem nawiązać kontakt z rzeczywistością, co nie szło mi najlepiej... Przy niej to nie było takie łatwe jak wszyscy inni mogą sobie to wyobrazić.
- Zayn ! - usłyszałem
- Przepraszam.. Zamyśliłem się - posłałem delikatny uśmiech dziewczynie. 
- Więc idziesz dziś na ognisko ? - spytała
- Tak. Chyba tak - odpowiedziałem
- Czemu "chyba" - zacytowała
- A tak jakoś mi się powiedziało - zaśmiałem się pod nosem
- Yhym - zawturowała mi
Dalszą drogę raczej się nie odzywałem, a jeśli tak to odpowiadałem krótkie "yhym", "tak" lub "nie".
Dotarliśmy na stołowkę i usiedliśmy tam gdzie zawsze.
- Stary ! Widzę, ża laski wyrywasz ! - zaśmiał się lokaty
- Nie no. Co ty... - odpowiedziałem posyłając mu lekki uśmiech
- A co to jest za dziewczyna ? - spytał Niall
- No Perrie ! Nie pamiętasz ? - wyrwał się Louis
- A... To ona... - zaśmiał się Niall
- A jak z wami? Wyrywacie kogoś, czy nie ? - zapytałem
- Ja mam Dan - uśmiechnął się Liam
- Nie - stwierdził krótko Niall
- Ja mam Hazze - Lou poczochrał Harrego po włosach
- Shh.. Bo usłyszą - zaśmiał się Harry
- Świetnie - zaśmiałem się
- Dobra. Zacznijmy jeść, bo jak tak dalej pójdzie to nic nie zjemy - stwierdził Liam
Wszyscy nic nie odpowiedzieli, tylko zaczęli jeść.
Cały dzień (pomijając wieczór) minął podobnie. Zajęcia się odbyły, wszyscy zgłoszeni do akcji mięli zajęcia dodatkowe. Czyli wszystko jakby bez zmian. 


Dochodziła godzina 18:00, która dawała początek ogniska. Ubrałem rurki, jakąś koszulkę z nadrukiem, bluzę i full cap. Nic szczególnego. Zszedłem sam na dół, bo Max i Perrie poszli sami. Leciała muzyka, ciepła atmosfera. Próbowałem odnaleźć wzrokiem Maxa i Perrie, ale nigdzie ich nie widziałem. Po 15 minutach wpatrywania natknąłem się na Harrego.
- Widziałeś gdzieś Perrie i Maxa ? -  spytałem się go 
- Nie. W ogóle ich tutaj nie widziałem - odpowiedział mi Harry
- Dzięki - posłałem mu uśmiech i poszedłem dalej
W sumie to nie wiedziałem, gdzie mam szukać... 
Ostatecznie postanowiłem, że pojdę do jej pokoju. Może tam ją znajdę. Poszedłem krętymi schodami pod pokój 69. Dziwna liczba.... Nie powiem nie... Zapukałem i nic, zapukałem drugi raz i też nic, zapukalem trzeci raz i usłyszałem :
- Max idź stąd, bo Ci buta zasadze ! - krzyknęła przez drzwi
- To ja Zayn - powiedziałem
Usłyszałem kroki zbliżające się do drzwi.
- Co chcesz ? - spytała pociągając nosem
- Szukałem was wszędzie.. Wszystko ok ? - spytałem
- Tak. Chyba można tak powiedzieć.. - westchnęła
- Moge wejść ? - zapytałem
Zaprosiła mnie gestem ręki do różowego pokoju.
- Co jest ? - sptałem
- No nic - westchnęła ponownie
- Jasne.. Nie chcesz mówić, to nie - udałm zrezygnowanego
- Ehh... Pokłóciłam się z Maxem... - powtórzyła wcześniejszą czynność
- O co ? - zapytałem
- W sumie to o nic, ale to szczegół ... - powiedziała zrezygnowana
- Yhym. Zamierzasz zejść jeszcze dzisiaj na ognisko ? 
- Nie wiem - odpowiedziała obojętnie
- Weź chodź.. W sumie to co Ci szkodzi? - posłałem jej uśmiech
- No nic - odpowiedziała
- No właśnie ! To chodź. Przecież nie wiadomo co może się na nim wydarzyć - znowu mój uśmiech
- W sumie masz racje.. Dziękuje - w podzience dostałem przytulasa
- Nie ma za co, a teraz chodź już na dół - uśmiechnąłem się promiennie
- Ok - odpowiedziała i razem poszliśmy na ognisko 
Całe ognisko przesiedzieliśmy rozmawiająć, śpiewając i śmiejąc się. Zastanawiam się co przyniesie kolejny dzień...

~~~~~~~~~~~~

Hejka <3333
Więc przepraszam, że nie dodawałam, ale nie miałam motywacji.. Dopiero, kiedy dostałam komentarz zmotyowowało mnie to do dalszego napisania.. 
Dziękuje Ci, że skomentowałaś..
I robie tak, że jeśli POD ROZDZIAŁEM BĘDZIE 1 KOMENTARZ BĘDZIE NOWY ROZDZIAL :)
A teraz trzymajcie się. Wiki <33

środa, 6 marca 2013

Rozdział 2

PERRIE


Usłyszałam nachalny odgłos budzika. 7:30. To o tej porze mięliśmy zazwyczaj pobudkę. Szybko ubrałam się w krótkie spodenki, pierwszy lepszy t-shirt i katanę  Przed ubraniem się wzięłam prysznic. Po około 20 minutach byłam gotowa. 
- Szybka jesteś - odezwała się jedna z dziewczyn w naszym pokoju
- Wydaje Ci się - odpowiedziałam jej śmiejąc się
Byłam w pokoju z 3 fajnymi dziewczynami. Jedna z nich to Leigh, druga Jesy, a trzecia to Jade. Były w tym samym wieku co ja i mniej więcej interesowały się tym samym co ja. Pięknie śpiewały i miały cudowny talent.
- Za ile mamy śniadanie ? - spytała Jade
Spojrzałam na swój telefon : 7:40. Czyli jeszcze 20 minut
- Równo 20 minut - posłałam jej uśmiech
- Dzięki - odwzajemniła go i poszła po swoje ubranie
- Ja idę po Maxa. Będę na dole - oznajmiłam im wychodząc
- Spoko - odpowiedziały chórkiem 
Wyszłam z pokoju i poszłam pod pokój numer 66. W tym pokoju mieszkał Max z jakimiś kolegami  których nie miałam przyjemności poznać. Z tego co było mi wiadome mogłam sobie normalnie do tego pokoju wejść, tylko miałam zapukać. Zapukałam do drzwi i weszłam do środka i ujrzałam chłopaka z One Direction, który patrzył się na mnie w stołówce.
- Jest Max ? - spytałam speszona
Chłopak paradował bez koszulki. Miał super wyrzeźbioną klatę, ale przecież nie powinno mnie to w ogóle obchodzić. 
- Tak, ale jest w toalecie - odparł uśmiechając się 
- Mogę poczekać ? - spytałam
- Jasne. Usiądź. - zgarnął pare ubrać z krzesła .
Teraz nastała chwila ciszy, którą przerwał Zayn. 
- Ty jesteś Perrie. Tak ? - spytał mnie
- Tak. A ty Zayn ? Ten z One Direction ? uśmiechnęłam się do niego
- Dokładnie - zaśmiał się
- Znacie się z Maxem ? - zapytałam
- Nie za bardzo. Po prostu w naszym pokoju zabrakło dla mnie łóżka, a Max wydawał się być spoko, więc pomyślałem "czemu by nie ? " - opowiedział siedząc bez koszulki. Ciągle patrzyłam się na jego umięśniony brzuch, który tak bardzo mnie rozpraszał. Chyba to zauważył, bo uśmiechnął się pod nosem. 
Usłyszałam otwierający się zamek od toalety
- O hej - uśmiechnął się do mnie Max
- Hej. Jesteś gotowy ? - uśmiechnęłam się do niego 
- Tak. Zayn idziesz z nami ? - spytał chłopaka
- Tak, tylko narzucę na siebie koszulkę - odparł, po czym ubrał koszulkę z flagą Ameryki, która na nim wisiała, ale wyglądało to na prawdę ładnie
ZARAZ ! O czym ja mówie ?! Przecież to gwiazda... Westchnęłam, po czym razem z chłopakami udałam się na stołówkę  Przez całą drogę z nimi rozmawiałam. Zayn nie zachowywał się jak jakaś gwiazdeczka, tylko starał się rozmawiać i zachowywać się normalnie. Po wejściu na stołówkę pożegnaliśmy się z Zaynem i poszliśmy usiąść przy stoliku z dziewczynami z pokoju. 
- Widzę, że masz tutaj niezłe znajomości - zaśmiała się Jesy
- Oj tam, oj tam. Poznałam go przypadkowo. - uśmiechnęłam się do nich
- Więc to tak się teraz mówi - zaśmiała się Leigh na co odpowiedziałam im uśmiechem
- Co dziś na śniadanie ? - spytał Max
- Albo płatki, albo jakieś dziwne coś - zaśmiała się Jade
- Yhym - odparł 
- UWAGA ! Po zjedzeniu śniadania wszyscy do sali prób ! - oznajmił nam organizator, po czym zniknął z pola widzenia 
- Super - westchnęłam z sarkazmem 
- Tsaaa- odpowiedziała mi tym samym Jade
Po kilku minutach zjadłam swoją porcję jedzenia i poszłam razem z Maxem i dziewczynami do sali prób. Chłopaki oznajmili nam, że dziś szybko się rozśpiewam, a potem będziemy uczyć się grupowej piosenki z solówkami. Prawie każdy dostał solówke, oprócz tych mniej zaawansowanych osób. Max dostał najwięcej, bo stwierdzono u niego super głos. Chłopcy ogłosili przy okazji akcje charytatywną. Mogli wziąć w niej udział wszyscy, lecz nie musieli. Ja i Max zgłosiliśmy się do jednej z piosenek. Było to One Way Or Another. Fajna piosenka. Po tej próbie był obiad i póki co czas wolny. Jutro planowane jest ognisko. Zobaczymy co przyniesie dzień.
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka. Z tej strony Wiki ;))) 
Takie szybkie coś przed TOP MODEL ♥
Oczekujcie 3 rozdziału. 
Wiki ♥ :))))

sobota, 9 lutego 2013

Rozdział 1

1 Dzień Obozu Wokalnego

Perrie

Siedzę na stołówce na przeciwko Maxa. Nigdy o tym nie wspominałam, ale on od zawsze mi się podobał, ale wydaje mi się, że on nie oczekuje niczego więcej niż przyjaźni... To smutne, ale prawdziwe. Do sali wszedł organizator i zaczął mówić:
- Witajcie na waszym obozie wokalnym! - krzyknął na całą sale - Zapewne nadal nie wiecie, kto będzie prowadził obóz. A będzie to ONE DIRECTION! - wykrzyknął, a do stołówki wbiegli oni. Nie powiem, że nie. Od razu mi się to spodobało. Jeden z nich od razu rzucił mi się w oczy. Kruczoczarne włosy, z blond pasemkiem postawione na żel, ciemna karnacja pasowała do jego włosów, a czekoladowe oczy były tak piękne, że można było się w nich rozpuścić. Z tego co wiem był to Zayn. Nie byłam specjalnie jakąś ich fanką, ale lubiłam ich muzykę. Zayn rozglądał się po całej stołówce i wtedy nasze oczy się spotkały. Super uczucie. Chwilę po tym popatrzyłam się na Maxa i zaczęłam z nim rozmawiać. Chłopcy z 1D zaczęli rozmawiać i witać się ze wszystkimi. Chwileczkę potem ogłosili, że za 30 minut widzimy się w sali prób. Głośno westchnęłam i dopiłam do końca herbatę. Cały 1 miesiąc, z tymi chłopakami. To będzie za pewne ciężkie. 
- Idziemy ? - przerwał moje rozmyślenia Max
- Jasne. Tylko odniosę szklankę - powiedziałam i poszłam ją odnieść, po czym wróciłam do Maxa i poszliśmy do swoich pokoi. 


30 minut później


- Gotowy ? - spytałam Maxa pukając do jego pokoju
- Tak, chodźmy - posłał mi uśmiech
Poszliśmy 5 minut wcześniej, aby się nie spóźnić. Na sali było już kilka osób, które oczekiwały na zespół. Usiedliśmy w jednym miejscu, koło wcześniej poznanych osób. Czekaliśmy jeszcze chwile i potem weszli chłopcy z 1D. 
- Więc witajcie na obozie wokalnym. Pewnie nie spodziewaliście się tutaj naszej obecności - zaczął lokaty, który szczerze się uśmiechał
- Myślimy, że najpierw zapoznamy się, ponieważ będzie na się lepiej pracowało. - powiedział Liam o ile dobrze sobie przypominałam.
- Proponuje już zacząć, aby mieć czas się wykazać. - uśmiechnął się blondynek
- Zacznijmy od tej dziewczyny w blond włosach - uśmiechnął się ten sam chłopak, co dziś się na mnie patrzył. 
Na początku nie wiedziałam o co chodzi, ale zaraz jedna z dziewczyn powiedziała o co się rozchodzi.
- Ja jestem Perrie i mam 17 lat - powiedziałam.
Zaraz po mnie był Max i reszta obozu. Teraz był czas na zespół.
- Ja nazywam się Zayn Malik i mam 19 lat - powiedział chłopak z blond pasemkiem
- Ja jestem Liam Payne, mam 19 lat - powiedział wysoki brunet o krótszych włosach
- Harry... Harry Styles, 18 lat - odezwał się chłopak w loczkach
- Niall Horan. 19 lat. Jestem Irlandczykiem - uśmiechnął się blondynek
- Louis Tomlinson. 20 lat - powiedział chłopak, który stał koło lokatego
Powiedzmy, że mniej więcej ich zapamiętałam. 
- Teraz zaprezentujecie swoje umiejętności - uśmiechnął się blondyn 
- Zaczniemy od kolegi Perrie... Chyba dobrze powiedziałem - zaśmiał się lokaty na co pokiwałam głową, że tak.
Max wstał i zaczął śpiewać jedną z piosenek Taylor Swift. Widać było, że chłopcom podobało się jak śpiewał Max. Kolejka szła spokojnie, aż w końcu doszło do mnie 
- Jesteś ostatnia - uśmiechnął się blondyn 
- Czym nas zachwycisz? - spytał Louis
- Laną - posłałam im miły uśmiech
- No to słuchamy - uśmiechnął się Liam
Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam śpiewać Born to Die. Chyba nie wychodziło mi to najgorzej, bo chłopcy siedzieli i patrzyli się na mnie z podziwem. Gdy skończyłam dostałam gorące brawa co mnie strasznie zdziwiło. 
- Dziewczyno! Gdzie ty się uczyłaś śpiewać ?! - krzyknął lokaty
- Pod prysznicem - zaśmiałam się - ale tak serio to sama. Jestem amatorką 
- Jesteś bardzo, bardzo dobra - uśmiechnął się Zayn
- Dziękuje - powiedziałam i usiadłam na krzesełku
- Więc tak. Z tego co usłyszeliśmy każdy z was ma piękny głos, ale czy go wykorzystacie zależy tylko i wyłącznie od was. My mamy wam tylko pomóc je dopracować. - powiedział Liam
- Nie wiem, czy wiecie, ale na koniec obozu czeka was konkurs, w którym każdy weźmie udział. Będzie on polegał na tym, że wszyscy będziecie rywalizować pomiędzy sobą, a osoba, która zajmie I miejsce nagra z nami płytę, lub kilka piosenek - wytłumaczył Zayn
To było świetne! Stwierdziłam  że nie przyjechałam tutaj tylko sobie pośpiewać, ale także się czegoś nauczyć. Nie wiem jeszcze jak osiągnę swój cel, którym jest wygranie "konkursu", ale będę się starać, aby go osiągnąć. 
- Codziennie próby zaczynamy tutaj o godzinie 9:00. Śniadanie jest o 8:00. Jeśli będziemy zmieniać sale to będzie to napisane na tablicy ogłoszeń. Dzisiaj macie już wolny czas. Do zobaczenia jutro i na obiedzie i kolacji. - uśmiechnął się Lou, po czym powiedzieli, że możemy się rozejść. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Heeeej :)))
Jest 1 rozdział. Chyba nie należy do tych najlepszych, ale coś już się zaczyna dziać... Przynajmniej tak mi się wydaje : DDD
Nie wiem dokładnie, czy rozdziały będą dodawane regularnie, ale raczej tak. Jeśli chcecie czytać naszego bloga zaobserwujcie go :)
Po prawej stronie są 2 ankiety, w których możecie głosować. 
Pozdrawiamy Wiki i Bobo ♥ 

wtorek, 5 lutego 2013

Prolog

Byłam już spakowana, pod domem czekał na mnie tato. Pożegnałam się z mamą i ruszyłam do auta. Tato uśmiechnął się do mnie, po czym odpalił silnik. Ostatni raz spojrzałam na dom i pojechaliśmy. Naszym celem było lotnisko, z którego wylatywałam. Jak zwykle pełno ludzi. Nigdzie nie widziałam Maxa. Postanowiłam do niego zadzwonić.
- Gdzie jesteś ? - spytałam
- TUTAJ ! - krzyknął i wyskoczył zza auta na co podskoczyłam
- Czy ty kiedyś przestaniesz mnie straszyć ? - zaśmiałam się
- Zastanowię się nad tym - uśmiechnął się do mnie
- Tato ja lece. Kocham Cię - przytuliłam się do niego i wzięłam walizki
- Trzymaj się - poczochrał mi włosy i podał reszte walizek
- Paaaaa - pożegnałam się i poszłam razem z Maxem na odprawę.
Po około godzinie siedzieliśmy już w samolocie i lecieliśmy na obóz. Na obóz do Anglii
_________________________________________________________________
Jeden obóz, jeden zespół, jedne wakacje, jedna miłość.
_________________________________________________________________

Hejka :)) 
Prolog już jest. Może krótki i nędzny, ale nie wiem co mogłabym w nim jeszcze zmieścić. A jeśli bym coś zmieściła to byłyby to same nudy...
Wkrótce powinien pojawić się I rozdział. 
                                                                                    ~Całuje Wiki i Bobo ♥

PS. W zakładce "Wasze Blogi" wpisujcie w komentarzach swoje blogi, a pojawią się one w zakładce :))
+ Bohaterowie w zakładce obok głównej ;**

Wstęp :))

Na sam początek to hej :))
Tego bloga będziemy pisać w sumie tak, żeby był... Nagle przyszedł nowy pomysł na bloga i oto jest :)
Za chwileczkę pojawi się prolog :) 
~Pozdrawiamy Wiki i Bobo ♥